Gratulacje!!!

P.S. bardzo tez cieszy mnie 4 miejsce Aleksandry, ktora debiutowala w SN, a znalazla sie w gronie jej najbardziej poczytnych autorow. Aleksandro, prosimy o wiecej. 

Ogromne, serdeczne gratulacje dla Ainolatak! 

Jako ta co nie może podróżować liczę cichutko na kolejną fantastyczną relację ze zbliżającej się konferencji 

:)

.

Gratulacje dla Zwyciezcy konkursu oraz dla wszystkich uczestników.

Gratulacje dla Zwyciężczyni oraz dla pozostałych uczestników konkursu.

Dzięki Wam ci nieobecni (jak ja np) mogli się dowiedzieć co ciekawego było na konferencji.

To teraz oficjalnie - Gratulacje.  :)

Nadziejo, pięknie dziękuję za dobre słowo:)

Pisać blogowo jakoś mi się już nie chce - oduczył mnie Salon24:)

Ale cieszę się, że napisałam o Baranowie - bo lepiej zachowam w pamięci:)

Na razie przekładam pracowicie (również - zarobkowo), a i kończę powoli swoją własną pisaninę do publikacji (piszę i piszę, i piszę, i wciąż mi dochodzą nowe rewelacje, a może i nie umiem się pożegnać z "dziełem", oddać w redakcyjne łapki...) 

Do Kliczkowa pewnie się nie wybiorę - w czerwcu jadę do Francji z opowieścią o Norwidzie (po angielsku, mój francuski na opowiadanie za słaby), oczywiście, podróżuję, jak zwykle i jak lubię, za własne pieniądze, więc pewnie dość szybko zobaczę dno sakiewki...

Kliczków - może kiedyś, przy innej okazji, jak sakiewka pozwoli, bo chciałabym się wybrać do Mużakowa, a z Kliczkowa przecież już niedaleko:) 

Serdecznie bardzo pozdrawiam!

@all

Serdecznie dziękuję wszystkim. Tym którzy przeczytali mój mini reportaż i znaleźli go zachęcającego do udziału w konferencjach. Wszystkim tym, którzy postawili plusika. Gratuluję i dziękuję pozostałym Autorom za ich relacje i towarzystwo:

• Marysi, za cierpliwe pilotowanie na schodach, po których razem się wspinaliśmy do wiedzy odbijanej od odblaśnic.
• Joli, za mistrzowskie wytropienie jesiotra, przestrogę przed świniami ;) a przede wszystkim za zajmujące rozmowy, niezwykłą energię i powalającą życzliwość.
• Panu Andrzejowi, za kolorową ściągę, o takim poziomie fotograficznej dokładności, że jest marzeniem każdego egzaminowanego, no i za niezwykle ciepły uśmiech, o przemiłym towarzystwie nie wspomnę.
• Wojtkowi, mimo że nie otworzył zamka, dziękuję za nieustanne otwieranie mojego serca wrażliwością, lwim pazurem i pięknem słowa pisanego (nie tylko w tej relacji), za to że przywiózł na konferencję taką superową żonę też.
• Wackowi, reprezentantowi tak rzadko już spotykanych rycerzy, za zbrojną pielgrzymkę z pątnikami w szponach nałogu, których nie skusiły ni kremy, ni gomółki, a radość czysta.
• Piotrowi, który dowcipem relacji tak osaczył, że demokratycznie obdzielił bólem mięśnie policzków i brzucha. No i za niezliczone barokowe pożegnania;)
• I swoistym nowicjuszom notkowym na SN (choć to nie do końca prawda), czyli Pani Tepaz za jeszcze parę słów, Pani Aleksandrze i Panu Michałowi za przeciekawe, osobiste relacje.
• Ale też zupełnej nowicjuszce Joli z Oriona, czyli Oriolance, która niewiedzieć czemu nie znalazła się w powyższych relacjach, a przecież w czworakach była i odważną relację zakończoną lodami złożyła tu: http://oriolanka.szkolanawigatorow.pl/swiezym-okiem-czyli-baranowski-rollercoaster-nowicjusza
• A Panu Stanisławowi…hmm nie wiem czy dziękować, gdyż udawał, że go nie ma, odbierając szansę by się przywitać ;) Ponieważ jednak nie dał szans swojemu rozczarowaniu i dobrze liczył, wszystko wybaczone ;) Teraz też  wiem, dlaczego na szwagra koledzy mówią dziadek.  

Przez naszą tam obecność wszyscy jesteśmy wygrani, coryllus również, bo nas miał.

Dziękuję