Właśnie wczoraj oglądałem sobie w wiki wielkiego Kondeusza i myślałem o tym jaki był brzydki, niewyględny i całkowicie nie a propos swoich talentów. O tym zapomniałem...Łysiak tłumaczył to morderstwo bardzo pokrętnie, że niby trzeba było, dla wielkości Francji. Przy tym Kondeuszu wielkim jest bardzo piękny obraz - Ultimo tercio, współczesny chyba, namalowany przez Hiszpana na cześć ostatnich tercios zlikwidowanych przez Kondeusza pod Rocroi. 

Jestem ciekawy, czy czasem ci dragoni nie byli od Dąbrowskiego? Może nie wszystkich wysłano na Haiti?

PS A tak bitwę pod Rocroi przedstawiają Hiszpanie na wielkim ekranie (z 2006 roku), tercios trzyma się nieźle:

2h 03min 50sek

https://www.cda.pl/video/2383362d

Poza tym Holendrzy, Anglicy, Francuzi, Szwedzi czyli Kapitan Alatriste.

Pomyśleć, że 500 lat temu nawet rewolucyjne pieśni były piękne, zresztą ciekawe, że założyciel rodu był Hugenotem, jego pra przodek zginął jako obrońca Świętej wiary, z rąk tejże rewolucji.

Skoro angole za to płacili, to kto wie czy nie uszyte gdzieś w Manchesterze.

Nie no pewnie, zawsze można napisać, że na drodze postępu zawsze się pałętają różne pokraki i nie ma się co nimi przejmować.

to dlatego zwalił calą odpowiedzialność na nielubianegoTalleyranda i nawet sami Francuzi ukuli powiedzonko “C’est pire qu’un crime, c’est une faute”?

Służę uprzejmie.