no cóż pozostaje mi tylko dać wielkiego plusa...  a nie obawia się pan, że zostanie pan żydoskim agentem ;-)

O takich ludział jak ci z konfederacji  mówiło się teoretyk lub gawędziarz erotoman.

Właśnie piszę powieść pastisz, bo ją zapowiedziałem i żeby nie być posądzonym o oddawanie kultu pomysłom genialnym siedzę i piszę. I napiszę, choćbym się miał przy tym porzygać. 

https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=when+to+fire+customer

https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=when+to+drop+a+project

Pięknie napisane, mam podobne przemyślenia i tutaj znajduję je logicznie zwerbalizowane! Ten brak osiągnięć, konkretów nawet w mikro-skali jest porażający. Syndrom wiecznego studenta, znawcy, polityka ... W takich chwilach wspomnienia ks. Blizińskiego stają mi przed oczami :), konkrety.

Dzięki za notkę.

No nie, panie kulego. Weź przestań. Tyś jest ostatni do tłumaczenia się z niezrealizowanych projektów. 

Jak będzie cię brało na rzygi, przebiegnij się wzdłuż płotu i zrób kilka głębokich oddechów. Koniak zresztą też dobry na te skurcze żołądka.

Ach zdarza się najlepszym, że się wysypią :) 

zarządzanie projektami wskazuje iż ok. 5do 8% zainicjowanych działań dochodzi do skutecznego finału; a dobrze zarządzane przedsięwzięcie trwa tylko dwa razy dłużej od planowanego wdrożenia, natomiast żle zarządzane - nie ma granic finału; zarządzanie przez cele - rola zadania w kontekście celu

A o ile dzieciach nie wiemy to jego, myślę, że ze dwadzieścioro mógł pyknąć przez te lata z młodymi ideowmi libertariankami :)

to nie to co np.Jarosław Kaczyński-poniekad - a tak Go flekują w ząbek czesane  i dziąsło dziobane 'patrioty',

i Doboszyński...

- Dzieki

 Ludzie, którzy nie są w stanie stworzyć, żadnego zaplecza. Ludzie, którzy nie są w stanie zebrać żadnego budżetu. Stworzyć rynku jakbyśmy powiedzieli, nie są w stanie wyłaniać zdolnych ludzi. Nie są w stanie stworzyć nic absolutnie atrakcyjnego. Jak oni mają zmienić państwo? Czy oni zdają sobie sprawę z konsekwencji zmian prawa? Czy potrafią kierować aparatem urzędniczym takim, jaki on jest? Czy zwolnią wszystkich urzędników I zatrudnią nowych? A jeśli tak to skąd ich wezmą? Czy oni są w stanie prowadzić negocjacje dyplomatyczne, które pamiętajmy, trzeba koordynować na wielu szczeblach? 

Masz szczęście, że trafiłeś na mnie jak Cię zobaczę jak komuś wytykasz błedy w pisowni to wylecisz stąd w trymiga.

cześć, ale marsz niepodległości zorganizowali. To było dobre. 

Nie zorganizowali, bo pierwszy marsz to był po prostu event na fejsbuku który ich przerósł, próbowali wokól tego ugrać jakiś kapitał. Dalsze marsze to była tylko prowokacja obliczona na to, że policja zacznie strzelać, a oni będą męczennikami systemu. Poza tym tam była bardzo wątpliwa organizacja i chodzi tylko o to żeby motłoch przetoczył się z miejsca A do miejsca B, tam nie ma wartości dodanej. Ten marsz odczłowiecza uczestników, a nie wzbogadza. Ludzie wykrzykują hasła jakie się im zasufluje.

Przez pierwsze kilka lat mocno to obserwowałem. I byłem w kontakcie z moimi różnymi informatorami :)

W sumie trudno się nie zgodzić. Gorzkie ale prawdziwe. A może chodzi o to, aby kilku cwaniaków regularnie podchodziło do kolejnego pokolenia dorastających idealistów patriotów i wodziło ich po manowcach. Takie zadanie. Wtedy nie trzeba sobie łamać głowy takimi detalami jak konkrety rządzenia.  Ale robi się od tej świadomości - smutno.
Dzięki za notkę.

Myślę, że coś jest nie tak z tą wiarą w młodzież w ogóle, to trąci rewolucją Mao. To starcy kierują światem tak to już jest. Trzeba dużo doświadczenia i wprawy, żeby robić rzeczy imponujące, to sprzeczne widzieć Makarona, czy tego tam pedzia z Kanady i z drugiej strony pokładać nadzieję w Winnickim. Młodzi są od tego żeby nimi manipulować. Inna sprawa, że przez taki a nie inny system edukacji 23 letni człowiek to jeszcze "młodzież", bo przecież mama płaci, a on "studiuje".

Nie myślałem o ideowcach którzy wierzą w polityczne karykatury, bo te "mają poglądy".

Byli bardzo zawiedzeni, bo młodzież ich olała i nie poszła. A ta, która poszła zagłosowała na PiS.

OK. Przyjęte do wiadomości.

O ja piórkuję, a wczym byli by lepsi? Są ideowi? Mają poglądy? Wiesz skąd się biorą ludzie na listach wyborczych takich "partii"?  

Dezerteruje nie będzie mnie tym razem.

Wszystko jasne. Niech ci Pan błogosławi.

Wiara w młodzież trąci rewolucją Mao ale pani demokracja dała kazdemu 18-latkowi głos i ten głos oraz osiemnastolatek - musi  być przez panią demokrację - zagospodarowany. Obserwujemy właśnie jeden ze scenariuszy.  Cały system rycia beretów w szkołach a ostatnio nawet w przedszkolach to już "zagospodarowywanie młodego elektoratu". Niestety. 

Stare obrazy pokazują, że dziatwa szlacka nosiła takie same stroje jak dorośli tylko w małych rozmiarach. Panicze i panienki nie byli traktowani jako odrębny "gatunek" ale jako mniej dojrzała wersja dorosłego.  W XX w. stworzono osobny segment wychowawczo-marketingowo-konsumpcyjny pod tytułem "dzieci i młodzież" . I obserwujemy skutki.

Chyba im się spod kontroli wymknął. Znaczy ten marsz.

Nieprawdaż? Ale faktem jest, że z wiekiem przepływ w naczyniach mózgowych coraz gorszy, bo miażdżyca, a nie słyszałem nigdy o miażdżycy naczyń prącia.

Obawiam się, że to nic nie pomoże. Tak samo jak dekonstrukcja opieki zdrowotnej przez gnojenie lekarzy, a ostatnio i pielęgniarek (nawet jeśli na to obiektywnie zasługują). W obu obszarach trzeba rzeczywistej reformy, a nie ma kim jej zrobić, bo pomiędzy starym betonem a konfederacją nie ma nic. 

Z tym brakiem odpowiedzialności to coś się ruszyło. Borisa Johnsona chyba po Sądach wloką i grozi mu dożywocie. Za stwierdzenie przed brexitem ze z UK do UE płynie 350 mln pounds/dzień.

Jak się chce kogoś wdeptać w glebę bo bruździ to i pała się znajdzie.

Plus dla Parasola. Dobrze że ktoś to napisał bo to oczywiste że większość rozumnych ludzi to wie, ale wysyp tutaj niektórych wpisów mnie poraził. Nie spodziewałem się.

"została tylko muszka obok łóżka..."

Muszka hiszpańska, bię siur :)

To smutny przypdadek, bo robi fajne filmy, potrafi ciekawie gadać o historii. Ale jego tagedią jest to, że to nie jest polityk, to nie jest skurczybyk kuty na cztery łapy i ktoś go zrobił na szaro, on jest w to wmanewrowany, został wsadzony w grę która go przerasta, to chyba smutne jakoś. Np. Winnicki czy Bosak, wydaję mi się pragnęli tego z całej siły o niczym nie marzą jak tylko o ładnym garniaku i fikuśnej fryzurce za publiczne pieniądze i zasłużyli sobie na każdy los, myślę, że z Braunem jest trochę inaczej i dlatego go żałuję.

Oby. 

Dziękuję za zaproszenie.

Istnieje wiele kryteriów oceny osób i ich działań. Oceniać mozna zarówno czyny jak i poglądy. Są czyny, które wpływają wyłącznie na los danej osoby lub jej rodziny oraz są czyny wpływające na los wielu osób, społeczeństw i narodów. Realizacja poglądów w życiu publicznym musi mieć wpływ bardzo szeroki.

Wybory (zakładając ich uczciwość) są próbą przewidzenia, czy skutki realizacji idei będą dla danej osoby i jej rodziny korzystne czy nie, oraz czy będą dobre z punktu widzenia etyki (od tej oceny chrześcijanin nie może uciec)

Z tego punktu widzenia dla oceny politycznej w ogóle nie ma znaczenia, czy ktoś ma pryszcze, czy nie, tylko jak realizacja jego poglądów wpłynie na rzeczywistość.

Jeśli zaś ocniamy skuteczność, to zasadniczo nie zgadzam się co do faktów. Konfederacja to organizacja która zorganizowała prawybory, zebrała fundusz wyborczy, dostała się do sejmu. Wiele osób w konfederacji osiągnęło osobisty lub biznesowy sukces.

Pozdrawiam